Zaprzeczenie ojcostwa a alimenty

""Po 15 miesiącach ojcostwa odebrałem prywatny wynik badania DNA z wykluczeniem. Prokurator podjął się sprawy, zeznania matki dziecka (czyli mojej żony), moje i ojca biologicznego są zgodne (wszyscy chcą zaprzeczenia). Czekamy na wynik badania DNA z Zakładu Medycyny Sądowej, który tez z pewnością wykluczy moje ojcostwo. Wyrok o zaprzeczenie jest raczej przesądzony na moją korzyść ale to jeszcze trochę potrwa, a ja już w tym tygodniu mam pierwszą rozprawę rozwodową. Żona złożyła pozew o rozwód i napisała w nim, że ja nie jestem ojcem biologicznym (choć wg prawa nadal nim jestem) oraz o zaniechanie przyznawania alimentów na dziecko, uzasadniając to tym, że ja nie jestem biologicznym ojcem i sprawie o zaprzeczenie nadano bieg w prokuraturze. Czego mogę się spodziewać w sądzie? Czy w takiej sytuacji sąd może dać rozwód bez orzeczenia alimentów lub zawiesić postępowanie do momentu wydania prawomocnego wyroku z zaprzeczenia ojcostwa? Czy może prawo nie przewiduje takiej sytuacji i najlepiej byłoby złożyć wniosek do sądu o przesunięcie rozprawy rozwodowej, aż będzie prawomocny wyrok z zaprzeczenia ojcostwa? Czy może nie ma się co łudzić i sąd tak czy owak przywali mi alimenty na pierwszej rozprawie?""