Sąd każe stawić się w więzieniu kobiecie, która jest w dziewiątym miesiącu ciąży. To wbrew europejskim przepisom.
- Według standardów europejskich uwięzienie ciężarnej to środek absolutnie ostateczny. Zarezerwowany dla najcięższych przestępstw, z użyciem przemocy, gdy taka osoba stanowi nadal zagrożenie dla społeczeństwa – tłumaczy Gazecie Wyborczej Maria Ejchart, prawnik z Fundacji Helsińskiej.
Sprawa dotyczy kobiety, która próbowała obrabować bank z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Sądy w swoich orzeczeniach uznały, że Katarzyna B. zaszła w ciążę instrumentalną, że mając świadomość nieuchronności odbycia kary, winna z rozwagą podejmować istotne decyzje życiowe.
- To irracjonalna sytuacja. Wiedziałam, że karę muszę ponieść, ale to nie była planowana ciąża – cytuje dziennik Katarzynę B.. Jej adwokat też uważa, że zdarza się w życiu tak, że ciąży się nie wybiera. – Sądy mogą ustanawiać różne zakazy, ale o zakazie zachodzenia w ciążę prawo nie wspomina – napisał w skardze do rzecznika praw obywatelskich.