Poprę każdego, kto będzie w stanie zablokować reelekcję Lecha Kaczyńskiego - mówił wczoraj w RMF FM senator niezależny Włodzimierz Cimoszewicz.
Włodzimierz Cimoszewicz sam mógłby wystartować w wyborach prezydenckich. Sondaże przedwyborcze dają mu nawet szansę na drugą turę - pisze Gazeta Wyborcza. Mimo to Cimoszewicz „nie myśli o starcie" i woli poprzeć każdego kandydata, który mógłby zastąpić Lecha Kaczyńskiego. - Jeśli będzie to Donald Tusk, to jego - cytuje dziennik słowa senatora.