Co zdziała milion Europejczyków?
Obywatele wspólnoty mogą wpływać na prawo europejskie inaczej, niż tylko głosując w wyborach do Parlamentu Europejskiego – informuje Gazeta Wyborcza.
Teoretycznie podpisy miliona obywateli reprezentujących dziewięć państw członkowskich wystarczy, aby zwrócić się do Komisji Europejskiej o podjęcie inicjatywy prawodawczej w interesujących nas sprawach.
W praktyce nie każda inicjatywa zostanie przyjęta. Odpowiadający m.in. za inicjatywy obywatelskie Maroš Šefeovie z Komisji tłumaczy Gazecie Wyborczej, że głupie i szkodliwe, ale także kontrowersyjne wnioski będą blokowane.
- Będziemy bronić się przed czymś, co w języku oficjalnym nazywamy inicjatywami niepoważnymi czy też frywolnymi, a mówiąc bardziej wprost - po prostu głupimi. Jako Komisja nie chcemy stać się platformą do tworzenia prawa sprzecznego z wartościami europejskimi, jak np. kara śmierci – mówił Šefeovie w rozmowie z Gazetą Wyborczą.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?