Nagrania ze stadionowych kamer są ważnym dowodem przed sądem. Ten sposób pilnowania porządku może jednak naruszać dobra osobiste obywateli
Ciągłe monitorowanie przez kamery rozmieszczone na stadionach, dworcach, stacjach benzynowych czy w sklepach narusza prawo do prywatności. Owszem, niekiedy jest to konieczne do ochrony bezpieczeństwa i praw innych osób, ale nie zawsze.
(...)Dużo ostrożniej o umniejszaniu gwarancji prywatności mówi dr Ryszard Piotrowski z Uniwersytetu Warszawskiego. – Nawet najbardziej pożyteczny cel wszelkiego nagrywania musi mieć swoje granice. Nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że np. tak nielubiane przez kierowców fotoradary, choć mają szczytny cel, poważnie naruszają prywatność – mówi.
Rzeczpospolita 22.11.2007 r.