W upalne lato szczególnego znaczenia nabiera data przydatności do spożycia. Ale wycofanie przeterminowanych towarów to strata dla handlu. Dlatego trzeba się ich jakoś pozbyć. Albo cudownie odświeżyć.
Wiosną Inspekcja Handlowa skontrolowała 247 barów i sklepów spożywczych, działających na dworcach kolejowych, autobusowych i w ich pobliżu. Okazało się, że zmęczony podróżny, który w oczekiwaniu na pociąg zechce się posilić, może tego pożałować. W co piątej placówce sprzedawano towary przeterminowane. Inspektorzy wynotowali najbardziej rażące przypadki: mięso mielone i czipsy – 30 dni po terminie, słodycze – 70 dni po terminie, napoje gazowane – 2 miesiące po terminie. Znaleziono też torebki z przyprawami, których data przydatności do spożycia minęła w 2001 r.
Polityka 21.07.2005 r.