Polacy mieszkający w Londynie mogą wybierać radnych w poszczególnych dzielnicach angielskiej stolicy. Nie chcą jednak korzystać ze swojego prawa.
(...)Rodacy nie zapisują się do rejestru wyborców i nie chcą kandydować na radnych, choć – podobnie jak obywatele innych państw Unii – mają takie prawo od 1 maja 2004 r.
(...)– Udział w wyborach samorządowych jest ważny, bo lokalne władze odpowiadają za takie dziedziny naszego życia, jak szkolnictwo, mieszkania i świadczenia społeczne – wyjaśnia nam Yerolemou.
(...)Według socjologa prof. Edwarda Ciupaka, nowi imigranci nie zdążyli się zadomowić w Londynie i dlatego nie chcą głosować. – Wielu Polaków przyjechało tu tylko na krótki czas, żeby zarobić, a potem wrócić do Polski. Nie widzą więc potrzeby udziału w wyborach. Musi minąć kilka lat zanim tak naprawdę się tu zagnieżdżą – zauważa socjolog. – Do tego dochodzi generalna niechęć Polaków do głosowania.
Życie Warszawy 15.03.2006 r.