Wygasił je marszałek Sejmu, ponieważ chcieli zasiadać w parlamencie i pobierać jednocześnie po 14 tys. złotych uposażenia prokuratorskiego.
Chodzi o posłów elektów wybranych z list PiS - Dariusza Barskiego i Bogdana Święczkowskiego. Dlaczego Grzegorz Schetyna wygasił im mandaty?
Ponieważ konstytucja zakazuje łączenia mandatu posła z funkcją prokuratora, a Barski i Święczkowski odmówili zrzeczenia się prokuratorskiego stanu spoczynku – czytamy na łamach Gazety Wyborczej.
Posłowie powoływali się na ustawę o prokuraturze, która nie wymaga od nich zrzeczenia się stanu spoczynku w razie wyboru na funkcję publiczną. Marszalek przypominał natomiast, że ustawa o wykonywaniu mandatu posła i senatora w art. 30 mówi, że podczas sprawowania mandatu nie można wykonywać pracy w charakterze prokuratora.
Ponieważ posłowie nie chcieli zrezygnować ze stanu spoczynku (z uposażeniem 14 tys. zł miesięcznie), marszałek wygasił ich mandat. Barski i Święczkowski mogą się odwołać od takiej decyzji do Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego – pisze Gazeta Wyborcza.