Jak donosi portal tvn24.pl Sąd Najwyższy wypowie się dziś w sprawie apelacji Naczelnej Prokuratury Wojskowej w sprawie incydentu, jaki miał miejsce z udziałem siedmiu polskich żołnierzy 16 sierpnia 2007 r. w miejscowości Nangar Khel w Afganistanie.
W trakcie rutynowego patrolu polscy żołnierze zostali wtedy zaatakowani przez afgańskich rebeliantów. W wyniku wymiany ognia śmierć poniosło sześciu cywilów, w tym dwie kobiety i troje dzieci.
Zdaniem Naczelnej Prokuratury Wojskowej polscy żołnierze dopuścili się złamania przepisów prawa, a w szczególności Konwencji Haskiej, która chroni ludność cywilną „w takim zakresie, w jakim nie uczestniczy w walkach". Naruszenie postanowień tego aktu prawa międzynarodowego stanowi zbrodnię wojenną.
Prokuratura wojskowa w Poznaniu, która pierwotnie rozpatrywała sprawę domagała się dla oskarżonych żołnierzy wyroków od piętnastu lat pozbawienia wolności do dożywocia. Sprawę rozpatrywał Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie. W jej trakcie prokuratura zmieniła żądanie w zakresie wymiaru kary na pięć do dwunastu lat pozbawienia wolności. 1 czerwca 2011 r. sąd rozpatrujący sprawę uniewinni wszystkich żołnierzy powołując się na brak wystarczającego materiału dowodowego zebranego przez prokuraturę. Sąd Najwyższy wyda dziś orzeczenie w sprawie apelacji od tego właśnie wyroku.