Euro 2012 napędza wzrost cen. Jak będzie po turnieju?

Podwyżki odczują przede wszystkim osoby mieszkające w miastach, gdzie będą mecze.

Nie ma co liczyć, że po zakończeniu mistrzostw ceny powrócą do poprzedniego poziomu – czytamy na łamach Gazety Prawnej.

Dziennik zwraca uwagę na złą sytuację na rynku surowców rolnych. Zapowiadane są słabe zbiory zbóż, a koszty pracy wciąż idą w górę. Dlatego Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej już zapowiedział, że na koniec tego roku za jedzenie trzeba będzie zapłacić nawet o 4 proc. więcej niż w grudniu 2011 r., a w połowie roku wzrost może wynieść nawet 5 proc.

To oznacza, że ceny we wszystkich sklepach mogą zostać zrównane do tych, jakie będą obowiązywały na czas Euro 2012 w sklepach zlokalizowanych w pobliżu stadionów, dworców i stref kibica – tłumaczy w rozmowie z Gazetą Prawną Andrzej Gantner z Polskiej Federacji Producentów Żywności.