Ponieważ kontrola nie wykryła przyczyn pomyłki, prokuratura analizuje teraz różne hipotezy. - Jedna z nich to zamiana fiolek z preparatami - opowiada prokurator znający sprawę. - Inna, że ktoś nie przestrzegał zasad czyszczenia linii produkcyjnej.
(...)Prokuratorzy wiedzą już, jak weryfikować informacje o śmiertelnych ofiarach pomylenia leku. Będą analizować tylko te przypadki, w których wystąpił paraliż mięśni.
Życie Warszawy 16.11.2006 r.