Gdy przedsiębiorstwo bankrutuje, kaucja, która zabezpiecza wykonanie przez nie kontraktu, nie wraca automatycznie do masy upadłości
Ma to takie znaczenie, że jeśli kaucja może być zatrzyma przez kontrahenta, dysponuje on nią w pełnej wysokości. Gdyby zaś musiał ją zwrócić, to kwota ta wpadłaby w ścieżkę upadłościową, a kontrahent bankruta dostałby z niej nie więcej niż kilka procent.
(...)Sąd Apelacyjny podzielił to stanowisko. Syndyk mógłby się domagać zwrotu kaucji tylko wówczas, gdyby Mostostal w niczym nie zalegał gmi nie. Wtedy pieniądze weszłyby domasy upadłości.
Rzeczpospolita 30.04.2007 r.