Krzyki pasażerów Tu-154 ważnym dowodem w śledztwie

Prokuratorzy odsłuchujący nagrania zarejestrowane przez tzw. czarne skrzynki prezydenckiego samolotu, który rozbił się pod Smoleńskiem, usłyszeli nieludzki krzyk przerażenia i bólu – czytamy na łamach Gazety Prawnej.

– W kilkudziesięciu ostatnich sekundach nagrania rejestrator z kokpitu nagrał rosnący szmer z przedziałów pasażerskich. Aż w końcu usłyszeliśmy nieludzki krzyk przerażenia i bólu – mówi Gazecie Prawnej jeden z wojskowych prokuratorów.

Dziennik dowiedział się, że krzyki ofiar tragedii również stanowią ważny dowód w śledztwie, który pomoże wyjaśnić przyczyny katastrofy.

Eksperci i prokuratorzy zajmą się porównaniem rozmów i sygnałów o nadciągającym wypadku z zapisami urządzenia, które rejestrowało parametry lotu. Chodzi o takie zsynchronizowanie danych z urządzeń, by wyliczyć moment upadku samolotu – tłumaczy Gazeta Prawna.

Andrzej Seremet zdecydował o odtajnieniu zapisu rozmów pilotów i załogi, jakie zarejestrowały czarne skrzynki Tu-154.  Zaznaczył jednak, że ujawnione nie zostaną treści intymne, czyli głosy przerażenia, gdy pasażerowie i załoga zrozumieli, że nie unikną śmierci.