Kto pożera nasze emerytury?
W normalnym systemie emerytalnym pozostanie 30 proc. Polaków i to oni będą do końca życia z własnych pieniędzy dopłacać pozostałym do rent i emerytur. Polak, który nie jest kobietą, rolnikiem, funkcjonariuszem policji, wojska lub innych służb mundurowych, górnikiem czy nawet (mimo że to emerytalna "szlachta szaraczkowa") nauczycielem, pracuje i zarabia dziś na to, by wszystkie te osoby mogły na starość otrzymać wyższe emerytury. Oczywiście, on sam otrzyma w ten sposób niższą. Najpierw dwie trzecie jego potencjalnej emerytury (około 2000 zł miesięcznie) zmarnotrawiła komuna, teraz o mniej więcej 300 zł miesięcznie obniżają ją sami tylko ubezpieczeni w Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, mundurowi i górnicy. Wkrótce będzie musiał się pogodzić z kolejnymi ubytkami w swej przyszłej emeryturze albo pracować ciężej i zarabiać więcej, bo w jesiennej przedwyborczej atmosferze politycy chcą mu dołożyć na utrzymanie kolejnych rodaków.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?