Nowa lista leków refundowanych, czyli takich, do który dopłaca państwo, pozwoli zaoszczędzić w budżecie ponad 400 mln zł rocznie, ale na ich wprowadzeniu stracą pacjenci, apteki i producenci leków - uważa prezes Izby Gospodarczej "Farmacja Polska" Irena Rej.
"Na liście nie ma nowych leków generycznych (pozbawione ochrony patentowej, tańsze odpowiedniki-PAP), które w znacznym stopniu obniżyłyby ceny" - powiedziała w środę PAP Rej, oceniając projekt listy leków refundowanych, przekazany do konsultacji społecznych. Termin składania uwag przez branżę farmaceutyczną minął w środę.
Puls Biznesu 01.06.2006 r.