Limit dorabiania niekorzystny dla "młodszych" emerytów
Emeryci, którzy nie osiągnęli wieku emerytalnego - 60 lat kobiety i 65 lat mężczyźni - wpędzani są w szarą strefę. Wszystkiemu winne są obowiązujące limity dorabiania - czytamy na łamach Gazety Prawnej.
Jeżeli przekroczą oni 70 proc. średniej płacy, to ich świadczenie zostanie obniżone. Jeśli dorobią ponad 130 proc. tej wartości, wypłata zostanie zawieszona.
Dlatego emeryci wykorzystują np. obowiązujące przepisy dotyczące prowadzenia firm. Ci, którzy założą pozarolniczą działalność gospodarczą, mogą osiągać dowolną kwotę przychodu. Niezależnie od tego ZUS nie sprawdzi ile faktycznie zarabiają i przyjmie, że ich dochód to tzw. podstawa naliczania składki na ubezpieczenie społeczne. A ta wynosi 60 proc. średniej pensji.
Pozostali młodsi dorabiający emeryci, tzn. ci, którzy nie prowadzą biznesu, są zmuszeni nieraz do ukrywania realnej płacy.
- Limity z pewnością wpychają emerytów w szarą strefę. Skoro nie można legalnie ich przekroczyć, to oficjalnie się ich nie przekracza, ale resztę wypłaca pod stołem - mówi Gazecie Prawnej Wiktor Wojciechowski z Fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?