Hugo Chavez, prezydent Wenezueli, piątego eksportera ropy na świecie, uważa, że jeśli USA zaatakują Iran, to światowe ceny ropy skoczą na wysokość 100 dolarów i więcej, z obecnych ponad 70 dol. Jego zdaniem, sytuacja będzie gorsza niż w Iraku.
(...)Jak informuje PAP, Stany Zjednoczone i Unia Europejska wywierają naciski na Teheran, by zrezygnował z programu wzbogacania uranu, dzięki któremu może uzyskać surowiec do produkcji energii, ale także do produkcji bomb atomowych.
(...)Napięcie międzynarodowe wokół Iranu, który jest czwartym światowym producentem ropy, stało się w ostatnich tygodniach głównym powodem wzrostu cen ropy do rekordowych poziomów.
Puls Biznesu 15.05.2006 r.