Rzecznicy konsumentów i politycy PO chcą wprowadzenia rozwiązań, które działają już w branży elektrycznej - tu koszty przesyłu zależą od źródła energii - jak ktoś ma bliżej do elektrowni, płaci mniej.
Dlaczego krakowianie i rzeszowianie muszą dopłacać do gazu dla poznaniaków czy gdańszczan? - 18 rzeczników praw konsumentów z południa Polski zarzuca spółkom gazowniczym zawyżanie cen gazu. Krakowianie i rzeszowianie protestują: choć mieszkają tuż obok źródeł gazu, za jego transport płacą tyle samo co gdańszczanie, do których surowiec trzeba transportować setki kilometrów. W całym kraju opłata za przesył gazu stanowi 45 proc. rachunków za gaz.
gazeta.pl 11.08.2006 r.