Otwarcie niemieckiego rynku pracy dla polskiego inżyniera.
Niemiecka gospodarka potrzebuje dziś przynajmniej 36 tys. inżynierów. Podobnie jest w branży informatycznej, która nawet w kryzysowym 2009 r. nie mogła obsadzić 20 tys. stanowisk. Według raportu Niemieckiej Izby Przemysłu i Handlu na problemy ze znalezieniem pracowników narzeka aż 70 proc. niemieckich przedsiębiorstw – informuje dziennik.pl.
Potrzeby te wynikają przede wszystkim ze znacznego wzrostu gospodarczego naszego zachodniego sąsiada. Przyciągnięcie do pracy zagranicznych inżynierów – w tym również z Polski – ma utrzymać pozycję Niemiec jako światowej potęgi ekonomicznej.
Berliński rząd wykorzystał cały przewidziany traktatami akcesyjnymi okres przejściowy, blokując przez siedem lat wolny dostęp mieszkańców nowej UE do niemieckiego rynku pracy. Dziś sytuacja na rynku pracy wygląda jednak zupełnie inaczej niż siedem lat temu. Obecnie uległa znacznemu zmniejszeniu stopa bezrobocia. Tak więc niemiecki minister gospodarki Reiner Bruederle, wychodzi naprzeciw oczekiwaniom niemieckich przedsiębiorców oraz potrzebom rynku i lansuje pomysł jak najszerszego otwarcia na zagranicznych pracowników – czytamy dalej w dziennik.pl.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?