Wskaźnik piractwa komputerowego w Polsce zmalał o 1 pkt proc., do 58 proc. Nadal jednak plasujemy się w czołówce krajów Unii Europejskiej. Mam nadzieję, że ten jeden punkt to sygnał do odwrócenia trendu. Są przesłanki do tego, by być optymistą. Ograniczenie piractwa idzie zwykle w parze ze wzrostem gospodarczym – tłumaczy Bartłomiej Witucki z Business Software Alliance (BSA).
Na zlecenie tej organizacji International Data Corporation bada wskaźnik piractwa komputerowego, czyli stosunek liczby nielegalnych programów do liczby sprzedanych oficjalnie. Najmniejszy mają od lat Stany Zjednoczone (21 proc.). Polska znajduje się w środku światowej stawki. Średnia stopa piractwa w UE wyniosła 36 proc. Najgorzej jest w Afryce i Azji (ponad 90 proc.). Wartość nielegalnego oprogramowania na świecie w 2005 r. przekroczyła 34 mld dolarów. To 35 proc. globalnej sprzedaży.
Życie Warszawy 24.05.2006 r.