Pogotowie ma zapłacić za zniszczenie trawnika

Karetka pogotowia ratunkowego została wezwana na interwencję. Ambulans stanął na trawniku zdewastował jego część - twierdzi zarządca ekskluzywnego osiedla w Katowicach.

Zażądał on od pogotowia numeru polisy OC. - To kuriozum! Stanisław Bareja powraca - mówi Gazecie Wyborczej Artur Borowicz, szef Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach.

List z żądaniami zarządcy strzeżonego osiedla Ligota Park umieścił w internecie i opatrzył tytułem "Trawa albo życie?!".

- Ktoś sobie wymyślił, że przez karetkę, która krążyła, szukając wejścia, wymienimy im trawnik w Ligota Parku. Nie mam zamiaru! - stwierdził dyrektor WPR.

Zarządzająca osiedlem spółka ma pretensje, że karetka, którą w niedzielę rano wezwał na pomoc jeden z nowych mieszkańców, podjechała pod samo wejście do klatki, zamiast zaparkować na asfaltowej drodze z drugiej strony domu.

Porady prawne

Tłumaczy, że pod trawnikiem jest podziemny garaż osiedla, którego strop mógł popękać. Czy trawnik może zamienić się w wilcze doły pod naporem ambulansu ważącego mniej niż 3,5 tony? - To niemożliwe pod takim ciężarem - mówi gazecie architekt Wojciech Wojciechowski, projektant Ligota Parku.


Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • Ja 2014-04-03 01:33:17

    W jakim świecie ty zyjesz? gdzie obsada karetki o 16 kończy pracę ? Poczytaj ustawe, poszukaj definicji pojazdu uprzywilejowanego, bądź pacjentem w tej karetce, leż na noszach i módl sie by ten co siedzi za kółkiem, miał odrobinę umiejętności by wszystkich dowieść do szpitala, bo umierasz...albo co lepsze, boli CIe brzuch bo szybciej do takiego Twojego wezwania stawi sie zespół RM.

  • Marbella 2014-03-31 20:53:03

    Zarządca ma rację. To, co wyprawiają kierowcy karetek woła o pomstę do nieba. Ci ludzie uważają, że wszystko im wolno. Ciemna noc, zero ruchu ulicznego, a tu bałwan jeden z drugim jedzie na sygnale. Mam wrażenie, że ich głównym celem jest poinformowanie o drugiej w nocy wszystkich mieszkańców: UWAGA JADĘ. ZBUDZCIE SIĘ JAAA JADĘ!!! Pamiętam, jak za czasów słusznie minionych,o godzinie 16.00 wszystkie karetki jechały na sygnale i to wcale nie dlatego, że spieszyły się do wypadków, ale do domów.


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika