Polska skarbówka też kupuje, ale "po cichu"
Kupowanie danych osób, które uciekają przed płaceniem podatków w kraju, nie jest w Polsce niczym nowym - donosi Rzeczpospolita.
Zapowiedź kanclerz Angeli Merkel - o planowanym przez rząd zakupie bazy osób, które ukryły przed niemieckim fiskusem swój majątek na kontach w Szwajcarii - wywołała burzę wśród naszych sąsiadów.
Tymczasem okazuje się, że polskie służby również kupują informacje, lecz głośno o tym nie mówią.
- Korzystamy ze wszystkich dostępnych informacji i na pewno poczynilibyśmy starania, by takie dane zdobyć, ale tego nie można zdradzać, bo to tajemnica naszej pracy - powiedział Rzeczpospolitej inspektor kontroli skarbowej.
- To, że do opinii publicznej docierają tego typu informacje, źle świadczy o służbach. My zrobilibyśmy wszystko, aby na światło dzienne nie wyszły nawet wiadomości o tym, że takie dane staraliśmy się pozyskać - dodaje.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?