Postawa sądu wobec pokrzywdzonego
Formalistyczne traktowanie świadków, pokrzywdzonych prowadzi do niepotrzebnych zadrażnień na rozprawach, rodzi uprzedzenia do sądów, w końcu zwiększa ich niewydolność
(...)Policja szybko zatrzymała złodziei, ale na pierwszej rozprawie okazało się, że chyba większe problemy ma profesor. Sędzia obcesowo (w każdym razie tak to odebrał) zwróciła mu uwagę, że usiadł w niewłaściwym miejscu, a gdy chciał zgłosić wniosek dowodowy, że jako świadek nie ma do tego prawa, nie pouczając, że może przyjąć status pokrzywdzonego i wtedy może to robić.
(...)Gdy stanął za barierką zapytał sąd, jaki jest los jego grzywien, jednak sędzia nie dała jasnej odpowiedzi: mówiła, że zajmował się tym inny sąd (chodziło jej chyba o to, że inny sędzia), że prof. Wolniewicz się odwoływał, właściwie sędzia nie zapytała nawet czego się on domaga. W tej sytuacji profesor powiedział, że „odmawia współpracy z sądem", a sędzia sięgnęła po awaryjną proceduralną możliwość: odczytanie zeznań ze śledztwa. Gdy na jednak zapytała czy je potwierdza, profesor konsekwentnie odpowiedział: „odmawiam współpracy z sądem".
(...)Prof. Piotr Kruszyński, karnista, przypomina art. 286 procedury karanej, który nakazuje uchylić grzywnę porządkową, jeżeli ukarany dostatecznie usprawiedliwi swe niestawiennictwo lub samowolne oddalenie się (choć musi dochować określonych terminów).
Nieporozumienia będą zawsze, ale można je ograniczyć, sędzia powinna udzielić odpowiedzi, a jeśli nawet tego wątku sprawy nie pamiętała, mogła zarządzić przerwę uważa adwokat Jerzy Naumann, prezes Wyższego Sądu Dyscyplinarnego NRA. Można dodać, że wiek, pozycja naukowa profesora i to że jest w sprawie pokrzywdzonym, wina skłaniać do szczególnego potraktowania go.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?