Mimo możliwości prawnych i ustawy z 2005 r. o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, policja, prokuratura i sądy nie podejmują działań zmierzających do odseparowania od pokrzywdzonych osób podejrzanych o znęcanie się – twierdzi rzecznik praw obywatelskich. Nie doszło też do zapowiadanych zmian legislacyjnych.
(...)Wielokrotnie też, przeważnie kobiety, korzystają z prawa odmowy zeznań lub nie chcą, żeby dalej prowadzić postępowanie wobec sprawcy, obawiając się dalszej przemocy.
W efekcie aż około 80 proc. spraw rodzinnych prokuratura umarza już we wstępnym etapie śledztwa.
(...)W sprawach o znęcanie sądy orzekają na ogół karę pozbawienia wolności z warunkowym jej zawieszeniem. A choć mogą obecnie decydować o terapii antyagresyjnej, nie nakładają obowiązków mających na celu poprawę zachowania (z wyjątkiem nakazu powstrzymania się od nadużywania alkoholu).
Rzeczpospolita 25.01.2008 r.