Papierowe procedury przejdą do lamusa. W 2016 roku zamówienia publiczne w UE będą udzielane tylko on-line.
– UE pozostaje w tyle zarówno w kontekście własnych celów, jak i w zestawieniu z resztą świata – przyznają przedstawiciele Komisji Europejskiej w opublikowanej niedawno strategii na rzecz e-zamówień.
Gazeta Prawna pisze, że wspomniany dokument ma zapoczątkować zmiany, które w najbliższych latach doprowadzą do pełnej elektronizacji tego segmentu rynku.
– Elektronizacja powinna się przyczynić do bardziej przejrzystego wydawania publicznych pieniędzy. Zmniejszy też koszty prowadzenia przetargów i przyspieszy je – wyjaśnia na łamach dziennika Rafał Jędrzejewski, dyrektor departamentu urzędu zamówień publicznych.
Polska nie czekając na unijne dyrektywy prowadzi już prace, które mają doprowadzić do przechodzenia przetargów do sieci. W ostatnich dniach Zespół do spraw Programowania Prac Rządu zaakceptował propozycje UZP, które mają do tego doprowadzić.
– Propozycje te zmierzają w tym samym kierunku co unijne. To dobrze, bo dzięki temu jest szansa, że prace nad polskimi i unijnymi przepisami będą mogły się toczyć prawie równolegle, co pozwoli uniknąć opóźnień takich jak chociażby przy tzw. dyrektywie obronnej, której wciąż nie wdrożyliśmy, chociaż czas na to upłynął w ubiegłym roku – mówi Gazecie Prawnej Witold Jarzyński, prawnik z kancelarii Magnusson.