Władze w Wielkiej Brytanii nie radzą sobie z napływem Polaków, a sami imigranci są przyczyną wielu kłopotów, w tym wypadków drogowych.
(...) Raport przygotowany na zlecenie rządu nie jest co prawda tak brutalny w słowach i ocenach jak bulwarówki, ale rzeczywiście wylicza problemy, jakie stworzyła imigracja z Europy Wschodniej po 1 maja 2004 r.
(...) W raporcie znalazły się też pozytywy. Podkreślono korzyści, jakie imigranci przynieśli dla gospodarki, jak i samych Brytyjczyków – uzupełniając luki na rynku pracy (np. wśród dentystów czy budowlańców).
Życie Warszawy 2.02.2007 r.