Rząd szykuje wyższe składki dla przedsiębiorców
Wysokość składek emerytalno-rentowych miałaby zależeć od dochodów przedsiębiorców i osób samozatrudnionych. Większość zapłaciłaby więcej.
Takie rozwiązanie przygotowuje dla premiera Donalda Tuska resort finansów. – To chory pomysł – mówi Gazecie prawnej Wojciech Nagel, ekspert BCC.
– Po zmianie przedsiębiorcy płaciliby składki proporcjonalnie do rzeczywistego dochodu, ale nie mniej niż od ustawowego minimalnego wynagrodzenia i nie więcej niż od 250 proc. przeciętnego wynagrodzenia – tłumaczy na lamach dziennika Jeremi Mordasewicz, ekspert PKPP Lewiatan.
Według niego teraz większość przedsiębiorców płaci miesięcznie około 600 zł składek na ubezpieczenia społeczne do ZUS. Po zmianie byłoby to od 400 do nawet 2400 zł.
Mordasewicz przypomina, że ponad 10 mld zł rząd mógłby uzyskać, ograniczając przywileje emerytalno-rentowe służb mundurowych, rolników, sędziów i prokuratorów. – Nie chce się jednak narażać tym grupom zawodowym. Woli poszukać dodatkowych pieniędzy u przedsiębiorców, bo jest przekonany, że nie będą głośno protestować – mówi.
Nie wiadomo jeszcze, czy pomysł wyższych składek wejdzie w życie. – Nie mówię, że to zastosujemy, trzeba się zastanowić – mówił premier Donald Tusk w piątek na spotkaniu z przedstawicielkami Kongresu Kobiet.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?