Sędziowie chcą wiedzieć, ile spraw muszą załatwić

Apelują, by przepisy ustalały maksymalną liczbę spraw, które sędzia musi rozpatrzyć w określonym terminie.

Uchwalona nowelizacja ustawy o ustroju sądów powszechnych ma wprowadzić oceny pracy dla wydających wyroki.

– Jeśli już mamy być oceniani, to chcemy być traktowani równo – apelują sędziowie na łamach Rzeczpospolitej.

Środowisko proponuje ustalenie maksymalnej liczby spraw, które sędzia musi rozpatrzyć. Jeśli ograniczenie nie powstanie, to sędziowie nie zgodzą się na oceny swojej pracy. – Bo nowelizacja ustawy o ustroju sądów powszechnych każe tak samo oceniać pracę sędziego, który ma w swoim referacie kilka spraw, i tego, który musi ich rozpoznać kilkadziesiąt czy nawet kilkaset. To absurd, który dodatkowo może skrzywdzić przeciążonych dziś pracą sędziów – wyjaśniają przedstawiciele Temidy.

Porady prawne

Uzgodnienie maksimum jest konieczne – mówi Rzeczpospolitej sędzia Łukasz Węglarczyk. Według niego trzeba ustalić liczbę, powyżej której pewne będzie, że sędzia nie dostanie kolejnej sprawy, a przełożony zamiast mu ją przekazać, postara się o kolejny etat.


Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • Robert 2013-10-04 13:09:51

    Masz całkowitą rację:-)Pewnie w ogóle należałoby zlikwidować sądy i wprowadzić trybunały rewolucyjne, prawda? Naprawdę nie widzisz w tym sensu?Jeśli nie, to jak każdy szuwarek powinieneś zająć się swoimi "krzaczastymi" sprawami. Poważne dyskusje zostaw tym, którzy mają jakąś wiedzę na temat, o którym się wypowiedziałeś.

  • szuwarek 2013-10-03 16:19:44

    Na produkcji to miszczu ustala ilość wykonanej pracy. Niech sędziowie leca do swojego miszcza a on im wyznaczy normę produkcyjną. To, że sędziowie nadają sie do uprawy cebuli co najwyżej, a nie do orzekania, wiadomo od dawna. Teraz widać, że zachwują się już jak nie przymierzając liderzy Samoobrony. Niech złapią sie za opony i leca na drogi a nie szargaja powagę państwa swoją obecnością w gmachach sądów.


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika