Skazani zamiast w zakładach karnych są na wolności
30 tysięcy skazanych zamiast w zakładach karnych jest na wolności. Powód? W więzieniach brakuje dla nich miejsca. (...) Liczba unikających odbycia kary to również ponad jedna trzecia liczby osób przebywających w zakładach penitencjarnych (aresztach i zakładach karnych), których jest dziś prawie 82 tys – wskazuje Rzeczpospolita.
Gdyby wszyscy skazani stawili się w zakładzie by odbyć karę nie byłoby dla nich miejsc w większości zakładów karnych – alarmują dyrektorzy więzień. Z pomocą w tym względzie idą obecnie sądy, które ograniczają stosowanie tymczasowego aresztowania. Jest to również wynikiem przegranych procesów Polski ze skazanymi, którzy skarżyli się na nadużywanie aresztów i przepełnienie sal.
Termin stawienia się w konkretnym zakładzie do odbycia kary wyznacza sąd. Jeśli w ciągu trzech dni po terminie skazany nie zgłosi się do nas, informujemy o tym sąd, a ten z kolei wysyła wniosek do policji, by taką osobę doprowadziła – tłumaczy dla Rzeczpospolitej Mirosław Gawron, dyrektor Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Katowicach. – Jeśli w ciągu roku skazany nie zjawi się w zakładzie, procedura jest powtarzana.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?