Słupski starosta sprzeciwia się ministerialnym pomysłom

Starosta w Słupsku nie chce widzieć w podległych mu szkołach "lotnych trójek". Mówi, że jeśli przedstawiciele kuratorium będą się upierać, to niech sobie sami wizytują. Przedstawiciela powiatu na inspekcje nie pośle - czytamy w "Dzienniku".

(...) Powoływanie takich "trójek" jest bez sensu - argumentuje. - Dla moich pracowników to strata czasu i podważanie tego, co sami do tej pory zrobiliśmy - dodaje.

Życie Warszawy 24.11.2006 r.