Dziś na ogół sprawca przemocy pozostaje w mieszkaniu, zaś jej ofiary muszą szukać pomocy w schroniskach czy domach dla matek z dziećmi. Analizy organizacji pozarządowych wskazują, że oddawanie podejrzanych czy oskarżonych o agresję wobec rodziny pod dozór policji, w połączeniu z zakazem zbliżania się do osoby pokrzywdzonej, są rzadkie. Odnotowano natomiast dużą ilość spraw, w których ofiary przestępstwa były zmuszone - niekiedy w dramatycznych okolicznościach - do opuszczenia miejsca zamieszkania. Informacje te potwierdzają komendant główny policji oraz kuratorzy sądowi.
Rzeczpospolita 25.01.2005 r.