Sprawdzą, czy lekarz zmarł z przepracowania
Anestezjolog zmarł podczas dyżuru. Według nieoficjalnych informacji mógł go pełnić piątą dobę z rzędu.
52-letni mężczyzna pracował w szpitalu powiatowym w Głubczycach – pisze Rzeczpospolita. Tamtejsza prokuratura sprawdza teraz, czy nie doszło do nieumyślnego spowodowania śmierci. Prokurator Artur Piela nie chce odnosić się natomiast do medialnych informacji dotyczących m.in. czasu pracy lekarza i sposobu organizacji dyżurów w szpitalu.
Dziennik przypomina, że o śmierci lekarza poinformowały w poniedziałek regionalne media, m.in. Radio Opole. Z nieoficjalnych doniesień wynika, że anestezjolog miał umrzeć podczas dyżuru pełnionego piątą dobę z rzędu, wcześniej natomiast miał trzydniową przerwę po dyżurze trwającym nieprzerwanie siedem dni.
W mediach pojawiły się przypuszczenia, że powodem śmierci mogło być przemęczenie lekarza lub przedawkowanie leków, od których miał być uzależniony.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?