Stowarzyszenie konsumenckie - Robin Hood, który zabiera 'bogatym' i nie oddaje biednym

Stwierdzenie zawarte w tytule nie dotyczy oczywiście wszystkich stowarzyszeń. Mam zamiar tu napiętnować jedynie stowarzyszenia masowo występujące z pozwami przeciwko przedsiębiorcom o uznanie postanowień stosowanych wzorców umownych za klauzule niedozwolone. Jak pokazuje praktyka, stowarzyszenia często wykorzystują przepisy do działań niemoralnych.

Prolog

Typowy przykład działania stowarzyszenia, którym wzgardzam polega na następującej praktyce. Przedsiębiorca, np. sklep internetowy, używa wzorca umownego zawierającego klauzule niedozwolone. Taki przedsiębiorca oczywiście także zasługuje na burę. Jednakże kara już go spotkała bo UOKiK nałożył na niego karę w wysokości kilkudziesięciu lub kilkuset tysięcy złotych właśnie za stosowanie klauzul niedozwolonych. I w tym miejscu pojawia się stowarzyszenie. Stowarzyszenie bierze świeżo wydaną decyzję UOKiK, kopiuje argumentację użytą w uzasadnieniu i wkleja ją do dziesięciu pozwów przeciwko temu samemu przedsiębiorcy (zakładam, że w tej przykładowej sytuacji przedsiębiorca dopuścił się stosowania 10 klauzul niedozwolonych). Następnie, owo stowarzyszenie wysyła do przedsiębiorcy wezwanie do zapłaty szantażując go, że jeżeli ten nie zapłaci kosztów procesu to pozew trafi do sądu (często wezwanie do zapłaty trafia już po złożeniu pozwu z obietnicą jego wycofania w razie zapłaty). Jakie możliwości działania pozostają przedsiębiorcy? 1) Zapłacić i liczyć na to, że za chwilę nie dostanie kolejnego wezwania od innego lub nawet tego samego stowarzyszenia (oczywiście bez gwarancji, że pozew i nie zostanie złożony/wycofany). 2) Nie zapłacić. W takim przypadku wyrok sądu orzekający o stosowaniu klauzul niedozwolonych jest murowany. A z wyrokiem wiąże się oczywiście konieczność zwrotu kosztów procesu dla stowarzyszenia w tym wynagrodzenie prawnika.

Porady prawne

Moralność

Stowarzyszenie to podmiot zbiorowy i rozpatrywanie jego postępowania w kategoriach moralności mija się z celem. Ale stowarzyszenie to tworzący je ludzie. Można zawęzić poszukiwanie winnych i wskazać palcem na zarząd tego tworu, który z przedsiębiorców stworzył sobie źródło zarobku.

Najbardziej cierpią na tym wszystkim przedsiębiorcy. Wielu z nich bowiem to drobni zaradczy ludzie, którzy postawili spróbować swoich sił w biznesie zakładając np. sklepy internetowe czy niewielkie biura podróży. Raz już dostali po łapach od UOKiK i to solidnie bo kary nakładane przez ten Urząd mogą być bardzo dotkliwe – do 10 % przychodu osiągniętego w roku rozliczeniowym poprzedzającym rok nałożenia kary. Jeśli niniejszy wpis czyta przedsiębiorca to wie o czym mówię. A to nie koniec kłopotów bo teraz zlatują się sępy w postaci stowarzyszeń, które pod pretekstem działania w interesie konsumentów dopuszczają się szantażu i to w granicach przepisów prawa.

Co na to sądy?

Także sędziom SOKiK nie podoba się wyżej opisany tryb postępowania. Jeżeli takie postępowanie miało miejsce to coraz częściej zdarza się, że SOKiK w wyroku stwierdzającym fakt stosowania klauzul niedozwolonych nie zasądza na rzecz pozywającego stowarzyszenia zwrotu kosztów procesu lub nie zasądza ich w całości, w tym wynagrodzenia pełnomocnika. Podstawę do tego dają art. 102 i 109 § 2 kodeksu postępowania cywilnego. Zgodnie z ww. przepisami W wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami (art. 102 k.p.c.). Orzekając o wysokości przyznanych stronie kosztów procesu, sąd bierze pod uwagę celowość poniesionych kosztów oraz niezbędność ich poniesienia z uwagi na charakter sprawy. Przy ustalaniu wysokości kosztów poniesionych przez stronę reprezentowaną przez pełnomocnika będącego adwokatem, radcą prawnym lub rzecznikiem patentowym, sąd bierze pod uwagę niezbędny nakład pracy pełnomocnika oraz czynności podjęte przez niego w sprawie, a także charakter sprawy i wkład pełnomocnika w przyczynienie się do jej wyjaśnienia i rozstrzygnięcia (art. 109 § 2 k.p.c.). I bardzo słusznie, że sąd odstępuje od zasądzenia wynagrodzenia pełnomocnika. Dlaczego?

Po pierwsze UOKiK stwierdza, iż dany przedsiębiorca dopuścił się stosowania np. 10 klauzul niedozwolonych w jednym regulaminie i za wszystkie 10 postanowień abuzywnych wymierza karę. Natomiast prawnik stowarzyszenia wyśle w takim przypadku 10 pozwów w każdym zarzucając stosowanie jednego postanowienia. Po co? Ano po to, żeby zgodnie z przepisami za każdy pozew zażądać 360 zł kosztów zastępstwa procesowego. 360 zł to mniej niż 360 zł x 10. Rachunek prosty.

Po drugie jaki jest w takiej sytuacji nakład pracy pełnomocnika? Żaden! Skopiowanie argumentów z decyzji UOKiK i wklejenie ich do dziesięciu pozwów to z pewnością nie jest merytoryczna praca, za którą należy się 3 600 zł wynagrodzenia.

Konsumenci

No właśnie, czy aby nie zapomniałem w tym wszystkim o konsumentach? Co z tego mają ci ludzie, których interesów mają strzec stowarzyszenia? Nic. Dokładnie tyle. Stwierdzenie, że przedsiębiorca stosuje klauzule niedozwolone pozwala konsumentowi na wytoczenie odpowiedniego pozwu względem przedsiębiorcy. I to stowarzyszenie ma pole do popisu, powinno wystąpić w ich imieniu lub zapewnić pomoc prawną w wystąpieniu z pozwem przeciwko przedsiębiorcy. Niech to będzie nawet postępowanie grupowe. Ale po co dbać o konsumenta. Sprawa o ponowne stwierdzenie (pierwszy raz UOKiK) występowania klauzul niedozwolonych przez SOKiK jest prostsza. A jeszcze jak się wyśle wezwanie do zapłaty do przedsiębiorcy to może ten zapłaci i pozew w ogóle będzie zbędny.

Epilog

Kontrola abstrakcyjna wzorców umownych przez SOKiK jest potrzebna i skuteczna wobec wielu nieuczciwych przedsiębiorców, albo takich, którym nie chciało się zapoznać z prawem konsumenckim. Jeżeli to narzędzie jest wykorzystywane właściwie to przynosi zadziwiające efekty. Często obserwuję bowiem wzrost świadomości prawem konsumenckim wśród klientów e-prawnika. Dlatego też niniejszy wpis dotyczy konkretnego trybu postępowania opierającego się na wykorzystaniu pracy jaką odwala UOKiK i czerpaniu z tego korzyści. W żadnym razie nie kwestionuję prawa do przyznania zwrotu kosztów procesu czy wynagrodzenia pełnomocnika procesowego w przypadku faktycznie wykonanej rzetelnej pracy.

Moje obrzydzenie budzi jednak żerowanie i czynienie sobie zarobku z przedsiębiorców przez stowarzyszenia w taki sposób jaki tu opisałem. Koniec końców stowarzyszenie to organizacja zawiązana w celach niezarobkowych. Art. 2 ust. 1 prawa o stowarzyszeniach: Stowarzyszenie jest dobrowolnym, samorządnym, trwałym zrzeszeniem o celach niezarobkowych.

(K)


Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

    Nie dodano jeszcze żadnego komentarza. Bądź pierwszy!!

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika