Będziemy przyjmować nawet o połowę mniej pacjentów – zapowiadają lekarze z Centrum Zdrowia Dziecka. Podobne problemy czekają chorych już za kilka dni w innych szpitalach.
(...) Konsekwencją będzie groźba nieobsadzenia części dyżurów. Oddziały, na których zabraknie specjalistów, będą pracować jak podczas ostrych dyżurów – mówi dr Juliusz Piotrowski. Dodaje, że na Banacha sytuację będą ratować najmłodsi lekarze bez specjalizacji – stażyści i rezydenci. Oni zostaną przy pacjentach, kiedy ich starsi, doświadczeni koledzy po skończonym dyżurze pójdą do domu.
Życie Warszawy 28.12.2007 r.