Żądanie od operatora wydania billingów, które miałyby prowadzić do identyfikacji informatorów dziennikarzy, jest prawnie niedopuszczalne.
Ustawodawca docenia doniosłą rolę tajemnicy dziennikarskiej dla prawidłowego funkcjonowania demokratycznego państwa (nie chodzi tu przecież o prostą ochronę interesu mediów) i dlatego obejmuje ją parasolem ochronnym w postępowaniu karnym, zakazując przesłuchiwania osób obowiązanych do zachowania tajemnicy dziennikarskiej co do faktów nią objętych. Zakaz ten jest jednak względny, bo może być uchylony, ale tylko przez sąd, i jedynie wtedy, gdy jest to niezbędne dla dobra wymiaru sprawiedliwości, a okoliczności objętych tajemnicą dziennikarską nie da się ustalić na podstawie innego dowodu (art. 180 § 2 k.p.k.). Jest to tzw. prawo słabe. Ale jest i twarde.
Rzeczpospolita 03.12.2004 r.