Twój 1% ma siłę milionów!
Fundacja Anny Dymnej „Mimo Wszystko" powstała 26 września 2003 roku, aby prowadzić i utrzymywać Warsztaty Terapii Artystycznej dla 26 dorosłych osób z niepełnosprawnością intelektualną, mieszkańców Schroniska im. Brata Alberta w podkrakowskich Radwanowicach. Szybko jednak z prośbą o pomoc zaczęły się do niej zgłaszać osoby chore i niepełnosprawne z całej Polski. Fundacja nie odmówiła im pomocy. Z myślą o nich utworzyła specjalne subkonta. W 2008 r. takich subkont było już ponad 100. Osób, którym Fundacja pomaga doraźnie, jest znacznie więcej. Od początku wszystkie działania Fundacji są celowe i konkretne. - Darczyńcy mają prawo wiedzieć, komu pomagają i na co przeznaczane są ich pieniądze. Dlatego rozliczamy się z każdej otrzymanej złotówki - podkreśla Anna Dymna.
W miarę podejmowania kolejnych działań okazało się, że doraźna pomoc osobom niepełnosprawnym to za mało, żeby wyrównywać ich szanse na normalne, godne życie, aby obudzić w nich radość. Fundacja postanowiła odkryć ich siłę, ujawnić talenty i pasje - udowodnić im samym, jak wielką są wartością. W ten sposób powstały m.in.: Ogólnopolskie Dni Integracji „Zwyciężać Mimo Wszystko", Festiwal Zaczarowanej Piosenki im. Marka Grechuty i projekt „Kilimandżaro Mimo Wszystko".
IV Festiwal Zaczarowanej Piosenki im. Marka Grechuty; Anna Dymna i Maciej Stuhr oraz Robert Rumak - laureat w kategorii dziecięcej; Fot. M. Ceraficka
Ogólnopolskie Dni Integracji „Zwyciężać Mimo Wszystko"
W trakcie dwudniowej imprezy, która odbywa się w czerwcu na krakowskim Rynku, osoby niepełnosprawne z całej Polski prezentują swoje umiejętności artystyczne i sportowe. W tym czasie można zobaczyć m.in. Festiwal Zaczarowanej Piosenki im. Marka Grechuty, a także zmagania sportowe: koszykarzy, siatkarzy, ciężarowców, szermierzy, rugbistów i przedstawicieli wielu innych dyscyplin. Imprezę zamyka uroczysty koncert wieczorny z udziałem największych gwiazd polskiej estrady i finalistów Festiwalu Zaczarowanej Piosenki im. Marka Grechuty. Relacja z imprezy, która po raz pierwszy odbyła się w 2004 r., jest transmitowana w TVP.
Festiwal Zaczarowanej Piosenki im. Marka Grechuty
Celem Festiwalu jest promocja utalentowanych wokalnie osób niepełnosprawnych.
Pierwsza edycja imprezy odbyła się w czerwcu 2005 r. Od tamtej pory swój muzyczny talent zaprezentowały dziesiątki wokalistów z całej Polski. Co roku - w samych eliminacjach do konkursu - bierze udział kilkaset osób. Na krakowskim Rynku występuje po sześciu finalistów w dwóch kategoriach: do 16 lat i powyżej 16 lat. Razem z nimi śpiewają gwiazdy polskiej estrady. Umiejętności uczestników Festiwalu ocenia profesjonalne jury. Nie ma taryfy ulgowej - liczą się wyłącznie umiejętności wokalne oraz osobowość sceniczna. Najlepsi z najlepszych otrzymują Statuetki Zaczarowanego Ptaszka i nagrody pieniężne, ale dostają też coś znacznie ważniejszego. Tak o Festiwalu mówi Darek Tabiś, laureat FZP w 2008 r. w kategorii dorosłych: Dla mnie udział w Festiwalu był ogromnym przeżyciem, otarłem się o świat show-biznesu, wystąpiłem na dużej scenie, poznałem wiele osobistości ze świata muzyki, gwiazdy, zaśpiewałem z panem Grzegorzem Markowskim, ale ten Festiwal dał mi coś jeszcze większego i ważniejszego - zmienił moje życie. Na ulicy podchodzą do mnie obcy ludzie, gratulują mi, dziękują, mówią, żebym śpiewał, bo nieźle mi to idzie. Dostaje e-maile od osób, które widziały mnie na krakowskim Rynku. Dla nich nie liczy się to, że nie widzę, a tylko to jak śpiewam.
Głównym celem Fundacji „Mimo Wszystko" jest wyrównywanie szans pomiędzy osobami pełno- i niepełnosprawnymi. „Każdy człowiek ma prawo czuć się kochany, szanowany, ważny. To, czy jesteśmy sprawni, czy też borykamy się z chorobą, albo niepełnosprawnością, w niczym nas nie umniejsza. Każdy ma w sobie siłę, która potrafi zadziwić świat. Jest tylko jeden warunek - musi się znaleźć ktoś, kto da nam szansę, abyśmy mogli udowodnić, kim naprawdę jesteśmy" - czytamy na stronie Fundacji. W ubiegłym roku zorganizowała ona wyprawę o nazwie „Każdy ma swoje Kilimandżaro". Dziewiątka osób z różnego rodzaju niepełnosprawnościami fizycznymi wyruszyła na Dach Afryki. Udowodnili, że niepełnosprawność nie jest w stanie nikomu odebrać marzeń. 5 października 2008 r., o godz. 7. 30, piątka uczestników wyprawy stanęła na szczycie Kilimandżaro - Uhuru Peak, znajdującym się na wysokości 5895 m n. p. m. Pozostała czwórka wspięła się powyżej 5100 m n.p.m. Wśród nich były trzy osoby poruszające się na wózkach. Do tej pory nikomu z taką niepełnosprawnością nie udało się dotrzeć aż tak wysoko.
Anna Dymna: Ta wyprawa tak naprawdę opowiada o tym, że życie każdego z nas jest zdobywaniem szczytów. Jest dobrze, kiedy ten swój szczyt widzimy, ale czasem w życiu pojawia się jakiś głaz, który nam go zasłania, albo potok rwący w poprzek drogi, nie dający przejść na drugą stronę. Wtedy musi pojawić się ktoś, kto wyciągnie do nas rękę i powie: „Słuchaj ty teraz nie widzisz tego szczytu, ale ja go widzę, bo stoję w innym miejscu. Poprowadzę cię". Jak ludzie nie mają rąk, nie mają nóg, nie słyszą, nie widzą to odcinki, które dla zdrowego człowieka nie są żadnym wyzwaniem dla nich stanowią pionowe ściany. Bez pomocy zdrowych osób mogą nie dać sobie rady, ale razem możemy naprawdę wszystko. Głęboko w to wierzę.
Wyprawa pt. Każdy ma swoje Kilimandżaro z udziałem niepełnosprawnych osób. Wyprawa odbyła się na przełomie września i października 2008 r. Fot. A. Golec
Na co Fundacja Anny Dymnej zbiera 1%?
We wrześniu ubiegłego roku Fundacja „Mimo Wszystko" rozpoczęła budowę „Doliny Słońca", Ośrodka Rehabilitacyjno-Terapeutycznego dla niepełnosprawnych osób. Będzie to kompleks budynków, w których znajdą się m.in. Warsztaty Terapii Artystycznej: rzeźbiarsko-malarskie, muzyczne, kulinarne, stolarskie, a także sala gimnastyczna i pomieszczenia do hipoterapii. Cała inwestycja będzie kosztować ponad 21 mln zł. Połowę pieniędzy udało się już Fundacji zebrać dzięki osobom, które przekazały na ten cel 1% swojego podatku. Tegoroczny 1% również jest zbierany przez Fundację „Mimo Wszystko" na budowę „Doliny Słońca". - Jeśli uda się w ten sposób zebrać całą kwotę stworzymy razem radosny, jasny punkt na mapie naszego kraju. Ośrodek powstanie bowiem z bezinteresownej życzliwości tysięcy ludzi z całej Polski. Każda wpłacona przez Was złotówka zamieni się w złocisty promień w naszej Dolinie Słońca i uśmiech naszych podopiecznych - zapewnia Anna Dymna. - W pojedynkę trudno zmienić otaczającą rzeczywistość, ale razem możemy naprawdę wiele! Bądźcie z nami!.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?