Umowa dożywocia ze zmarłym?

Notariusz nie miał nic przeciwko temu, by w zamian za dożywocie dla nieżyjącej już osoby przenieść jej nieruchomość na rzecz sąsiadów. Sąd I instancji też nie. Dopiero sąd apelacyjny unieważnił umowę.
 
(...)Nie wiadomo, kto był tak zapobiegliwy, faktem jest, że przy umowie przedwstępnej Andrzej G. upoważnił sąsiadów, by już sami podpisali umowę ostateczną - co jest prawnie dopuszczalne. Więcej nawet: zapisano w niej, że pełnomocnictwo to będzie skuteczne także w wypadku jego śmierci.
 
(...)Pełnomocnictwozasadniczo wygasa ze śmiercią mocodawcy (także pełnomocnika), chyba że inaczej w nim zastrzeżono "z przyczyn uzasadnionych treścią stosunku prawnego będącego podstawą pełnomocnictwa" (art. 101 § 2 kodeksu cywilnego).
 
Rzeczpospolita 16.11.2005 r.