Sprawa przemytu ludzi przez granicę trafiła do sądu, w którego okręgu nie popełniono tego przestępstwa.
(...)Sprawę przesądził Sąd Najwyższy, który wprawdzie odmówił podjęcia uchwały, ale wątpliwości rozwiał: w sprawie, w której miejsce popełnienia przestępstwa jest ustalone, właściwy do jej rozpoznania nie może być sąd, w którego okręgu przestępstwa nie popełniono, choćby nawet najpierw tam wszczęto postępowanie przygotowawcze (sygn. I KZP 26/05).
Rzeczpospolita 28.09.2005 r.