Wielu inwestorów lokujących w ostatnich kilku latach oszczędności w krajowych funduszach akcyjnych, głęboko wierzyło w nieomylność zarządzających.
(...)Okazuje się, że czasem warto opuścić biuro, ruszyć w Polskę, aby przekonać się, jak rzeczywiście wygląda sytuacja w spółce i poczytać regionalną prasę. Dzięki temu „PB" pierwszy napisał o wniosku o upadłość i kłopotach Toory.