Były asystent Stanisława Łyżwińskiego usłyszał wyrok: dwa lata i cztery miesiące więzienia. Radny Samoobrony nie przyszedł do sądu. Zapowiada, że jego obrońca złoży apelację. - Jestem niewinny - twierdzi.
(...)Kolejnym czynem, za który skazano Jacka P. (orzeczono karę łączną), było namawianie Krawczyk do wycofania zeznań w seksaferze.