Zamiast nauki historii lekcje o antykoncepcji?

Ministerstwo Edukacji chce zmienić podejście do nauczania historii w szkołach. Reforma budzi kontrowersje w środowisku nauczycieli - informuje dziennik „Polska".

Zmiany mają nadejść wraz z rokiem 2012. Ministerstwo zamierza m.in. zwolnić przyszłych asów matematyki i informatyki z zakuwania dat w szkole ponadgimnazjalnej - czytamy w dzisiejszym wydaniu „Polski".

Na zmiany zareagowali nauczyciele, którzy podkreślają, że nie można wychowywać technokraty bez szacunku dla dziejów i tradycji.

- Zamiast o pacyfikacji kopalni Wujek będziemy opowiadać uczniom o antykoncepcji i przemianach obyczajowych w latach sześćdziesiątych XX w. w zachodniej Europie. To skandaliczna reforma - mówi dla dziennika Krystian Kazimierczuk, nauczyciel historii z Akademickiego Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Chorzowie.