Zaniedbałeś komin? Nie dostaniesz odszkodowania

Właściciele domów jednorodzinnych, wspólnoty mieszkaniowe i spółdzielnie mają obowiązek dbania o przewody wentylacyjne, dymowe oraz spalinowe - czytamy na łamach Rzeczpospolitej. Ci pierwsi niejednokrotnie zaniedbują regularne czyszczenie kominów twierdząc, że wydatek 100 złotych na kominiarza jest zbyt wysoki. Według rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji z 21 kwietnia 2006 r. w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów, za „zatkany komin" możemy zostać ukarani grzywną. Jeżeli natomiast ubezpieczymy swój dom od ognia i w razie pożaru nie będziemy w stanie udowodnić, że sprawdzaliśmy i czyściliśmy przewody, to pożegnamy się z odszkodowaniem.


Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • Stary Wiarus 2011-11-11 19:48:09

    A czy kominiarz jak ma własny dom to też musi sam sobie wystawić zaświadczenie. Kolejny absurd którym próbuje się u****ć petenta. 1. Jeśli wypłata odszkodowania jest zależna od świstka papieru, to musi to być zawarte w umowie ubezpieczeniowej. Takie sprawy wiedzą nawet niezbyt rozgarnięci studenci prawa.Jeżeli nie to umowa ubezpieczeniowa jako cywilno-prawna podlega zaskarżeniu w sądzie, i firma ubezpieczeniowa będzie mieć problem. 2. Faktem jest że ludziska mają gdzieś usługę kominiarza za 100zł. A powód jest prosty. Jak robotnik w przemyśle dostaje angaż w wysokości 10 -12 zł za godzinę, to niech ktoś wytłumaczy takiemu dlaczego kominiarz ma dostać 100 zł za pół godziny pracy. 3. Szczotka do czyszczenia komina kosztuje średnio 12 do 20 zł i można nią czyścić komin parę lat. A "specjalistą" nie trzeba być żeby komin wyczyścić. Odrębną sprawą są oględziny komina (całego) i sprawdzenie przynajmniej wizualne jego szvczelności i ciągu w kratkach. Zyję już ponad 50 lat, kominiarza gościłem kilka razy, ale oprócz przjechania szczotką , wystawienia papierka i zainkasowania gotówki nic więcej nie otrzymałem. Wobec powyższego robie to od pewnego czasu sam, dwa razy w roku, zaczynając od sprawdzenia komina na całej długości, a kończąc na wybraniu sadzy z wyczystek. Ale urzędnikom to nie wystarczy bo "brak papierka". I koło się zamyka. Z absurdami jednak trzeba walczyć. Zasada, że dotąd jest się niewinnym, dopuki nie udowoni się winy w Polsce przestała istnieć. Jak za babki komuny jak nie udowodnisz że jesteś niewinny to znaczy że jesteś winny.Myślę że jednym z panaceum na takie chore pomysły jest zmniejszyć pogłowie urzędników. Za ostatnie 20 lat ich ilość wg.statystyk wzrosła 16-krotnie.To co mają biedacy robić? Wymyślają coraz to nowe absurdy żeby się nie nudzić. Gorze Panie Michale....


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika