Zmiany w regulacjach genetycznych modyfikacji
Jako kolejny niepotrzebny legislacyjny bubel, narażający budżet państwa na dodatkowe koszty, określili posłowie opozycji rządowy projekt nowelizacji ustawy o organizmach genetycznie zmodyfikowanych (GMO). Dokument przewiduje znaczne zmniejszenie składu Komisji ds. GMO i ograniczenie jej roli. Opozycja obawia się w związku z tym zawężenia nadzoru nad uwalnianiem do środowiska naturalnego organizmów o zmienionym genotypie.
- Jaki jest cel wprowadzania nowej ustawy, skoro już jedna istnieje? Po co w ogóle wprowadza się możliwość modyfikacji żywności, jeśli polskie produkty spożywcze właśnie tym wyróżniają się w innych krajach UE, że są ekologiczne i zdrowe? - pytali posłowie opozycji na wczorajszym posiedzeniu sejmowej Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?