Problem z rzeczami 200 km ode mnie...

Witam serdecznie.

Jestem osobą niepełnoletnią. Przez ostatnie pół roku mieszkałam z Lubym oraz jego rodziną, 200 km od mojego miejsca zamieszkania, chodząc tam do szkoły (oczywiście za zgodą rodziców). Jednak w wyniku waśni pomiędzy mną a matką i ojcem, zmuszono mnie do powrotu do rodzinnego domu. W domu Lubego oraz jego rodziców zostały jednak moje książki, część moich ubrań oraz koc. Chciałam jechać w tamte strony na najbliższy weekend, wszystko było już uzgodnione, jednak w dniu dzisiejszym ze strony matki nastąpiła zmiana frontu, i chce przyjechać po mnie i "pomóc mi wziąć rzeczy", zamiast pozwolić mi wracać samej, jak to było wcześniej ustalane.
Ani ja, ani Luby tego nie chcemy, gdyż ostatnia "wizyta" mojego rodziciela skończyła sie interwencją policji. Tak czy siak, matka moja czy ze mną, czy beze mnie, chce po te rzeczy jechać.

I tu nasuwa się moje pytanie, czy jest jakikolwiek zapis w KC który "broniłby" Lubego przed wejściem mojej matki (opcjonalnie: z policją) i który umożliwiałby mi wydanie braku zgody na zabranie moich ubrań, i tym podobne, przez moją matkę? Czy jest to jednak niemożliwe, ze względu na moją niepełnoletność, czy mam jakiekolwiek prawo do tych rzeczy?
A może jest jakiś sposób, by jeszcze to inaczej rozwiązać (schowanie tych rzeczy na czas przyjazdu mojej matki? pozbycie się ich na jakiś czas?)

Dodam jeszcze, iż Luby jest osobą pełnoletnią.

Pozdrawiam serdecznie, i proszę o jakąkolwiek pomóc.