mandat za zagłuszanie ciszy nocnej

Witam, niedawno wprowadziłem się do mieszkania studenckiego. Co weekend wracam do domu. Ostatnio wróciłem w niedzielę po 22, była impreza, po 10 min od mojego przyjazdu imprezowicze poszli. Chwilę potem do mieszkania weszła policja (wtargnęli jak tylko otworzyłem drzwi). Chcieli nam wlepić po 200 zł mandatu (oprócz mnie był jeszcze współlolkator i jego dziewczyna). Nie pomogły tłumaczenia, że dopiero przyszliśmy, stwierdzili, że mamy pecha. Nie przyjęliśmy mandatu, powiedzieli, że spotkamy się w sądzie. Czy mamy jakieś szanse? Czy policja może wchodzić do mieszkania bez nakazu?