OSZUSTWO/KRADZIEZ/NIEKORZYSTNE ROZPORZADZANIE MIENIEM/___POGORSZENIE STANU ZDROWIA OSOBY NIEPELNOSPRAWNEJ

Jestem inwalida niezdolnym do pracy i samodzielnej egzystencjii(dawna I grupa),dostaje tez z tego powodu rente.Kilka lat temu poznalem dziewczyne,jeszcze wtedy studiowala.Zamieszkala w moim mieszkaniu.Spisalismy umowe o jej zarzadzanie-opieke nad osoba niepolnopsprawna-zarzadzanie oplatami,dlugami,leczenie.Miala ta umowa popewnym czasie stac sie podstawa dla zalozenia przez nia firmy i uzyskania dotacji w zw. z "pierwsza praca".Do tego nie doszlo.Doszlo natomiast do tego,ze z mojego konta szly przelewy na jej kredyty studenckie z czasow kiedy jej jeszcze nie znalem.Zadnych wizyt u lekarzy.Do tego caly czas ograniczala moje wszelkie kontakty ze znajomymi,twierdzac ze ona wyznaje monogamie i jest bardzo zazdrosna kocha mnie szalenczo itp.Doszlo do tego ze mialem jednego tylko znajomego,z ktorym nie tylko chciala wiedziec kazde slowko naszej rozmowy ale i z nim ucinala mi kontakty-miala np. pretensje o to ze sie nie zajmuje tylko ja.Oczywiscie urwala mi kontakty z rodzina,w sposob poglebi

w sposob poglebiajacy moja chorobe-tzn.zer niby nigdy sie nie narodzilismy,zawszew jestesmy razem.Poglebialy sie moje

dlugi zw.z oplatami.Potem zachciala wyjechac do Anglii.Dostalem w tym czasie komputer z PFRONU-jako sprzet
rehabilitacyjny do komunikacji o wart.5000pln.Wiec go sprzedala -na swoje nazwisko-na allegro.Wyjechala na angielska wies do

pracy,biorac mnie ze soba bym mieszkal w jej pokoju pracowniczym 1mx2m, zktorego nie moglem nawet wychodzic,jako ze podobno
kierownictwo nic o tym nie wiedzialo.Oczywiscie caly czas robila sobie przelewy z mojego konta na swe kredyty z czasow,
kiedy sie jeszcze nie znalismy,kiedy po roku takiej izolacji kilkukrotnie blokowalem dostep do konta,dochodzilo do
krzykow i wymuszen.Oczywiscie nie przejmowala sie moimi dlugami za mieszkanie,ani zadnym lekarzem.Caly czas wprowadzala
mnie w swe psychopatyczne klamstwo izolacji,monogamii oraz urywania kontaktow i pretensjii o to
ze rozmawialem z jedynym znajomym jaki mi zostal.Niby ta iz

Niby ta izolacja byla wspolna,ale jkak sie zorientowalem z internetowych blogow i zdjec,prowadzila w tym czasie bogate zycie tow.Po mym wyjezdzie do Polski do szpitala na 4 miesiace-caly czas
utrzymywala klamstwo o naszej wspolnej izolacji,zabraniajac mi kontaktow nawet z pielegniarkami,do tego obiecywala zwrot pieniedzy,przyjezdzala raz na miesiac i wydzwaniala 2 razy dziennie po minute rozmowy.Jestem zniszczony psychicznie,nie
tylko nie mam zadnych znajomych ale i nie dysponuje mechanizmami,ktore pozwalalyby mi poznac nowych.Do tego
straty materialne,dlugi mieszkaniowe i brak sprzetu rehabilitacyjnego sprzedanego bez mej wolil,
Dysponuje nastepujacymi dokumentami:

1.Umowa miedzy swiadczeniobiorca,a swiadczenidawca o opieke nad osoba niepelnosprawna i zarzadzanie dlugami-wprzypadku newywiazania sie jest w niej klauzula o 20.000pln.
2.Jej oswiadczenie pisemne,ze winna mi jest 4000?
3.Dane na temat sprzedazy mojego sprzetu rehabilitayjnego przez nia na allegro.
4.Wyciagi przelewow z 6 lat na jej kredyty oraz konta prywatne.
5.Wyciagi przelewow(a czestokroc ich braku) na moje biezace oplaty mieszkaniowe.
6.Jej pisemne oswiadczenie na temat przechowywania w jej domu rodzinnym przedmiotow nalezacych do mnie o wart.
ok.3000zl(unikatowa kurtka skorzana,para butow,ksiazki,tablica szkolna,waga elektryczna,digestorium(kolekcjonerski
sprzet przemyslowy) i jej zobowiazanie ze odda mi to w kwietniu 2008.
7.Nagrania jej oswiadczen o zwrocie pieniedzy i przedmiotow.
8.Swiadkow (nas wspolny znajomy,ktory przez kilka lat nam pomagal-25 lat starszy,oraz kupujacy z Allegro)
9.Jej nagrania przyznania sie o dostarczaniu mi kilkukrotnie narkotykow i wysmiew

9.Jej nagrania przyznania sie o dostarczaniu mi kilkukrotnie narkotykow i wysmiewanie sie z mojej choroby.
10.Linki w internecie do jej blogow i zdjec z wycieczek ze znajomymi i zabaw,ktore wykazuja klamstwa w wprowadzaniu mojego stanu paranoidalnego.
CO ROBIC?

Poza tym zaczalem dokladnie planowac samobojstwo po tym jak dowiedzialem sie o jej oszustwie.Na szczescie zaczalem sie kontaktowac z rodzina sprzed ponad 5 lat.Tak wiec mam nadzieje ze zycie ulozy mi sie jeszcze szczesliwie.