Dwa tygodnie na rezygnację z kredytu
To o cztery dni więcej niż teraz. Za to zapłacimy odsetki za okres, w którym korzystaliśmy z pożyczki.
Rząd szykuje zmiany w ustawie o kredytach konsumenckich udzielanych przez wszystkie instytucje finansowe, w tym m.in. SKOK-i, parabanki oraz osoby fizyczne, które w ramach swojej działalności pożyczają pieniądze. Nowela podniesie kwotę kredytu, która ma być objęta ochroną ustawy, z 80 tys. zł do ponad 250 tys. zł.
Oznacza to m.in., że właśnie z kredytu do takiej wysokości będziemy mogli zrezygnować w ciągu 14 dni bez tłumaczenia, dlaczego to robimy. Obecnie na odstąpienie od umowy kredytowej mamy 10 dni.
Niestety rezygnując z pożyczki oddamy bankierom nie tylko zaciągnięty kredyt, lecz również odsetki za okres, w którym mogliśmy nim dysponować. Teraz nie musimy tego robić. Dodatkowo nie odzyskamy tzw. bezzwrotnych kosztów kredytu, jak np. opłaty notarialne.
Decyzja o pożyczce ma być świadoma
Dlatego każda osoba, która zdecyduje się zaciągnąć kredyt konsumencki otrzyma formularz informacyjny. Jeszcze przed zaciągnięciem kredytu przeczytamy w nim np. o terminach i zasadach jego spłaty, rzeczywistej rocznej stopie oprocentowania czy o wszystkich kosztach związanych z jego otrzymaniem. Formularz będzie musiał nam dać nie tylko kredytodawca, lecz także każdy pośrednik kredytowy.
W formularzu znajdziemy m.in. takie informacje:- rodzaj kredytu;
- czas obowiązywania umowy;
- stopę oprocentowania kredytu oraz warunki jej zmiany;
- całkowitą kwotę kredytu;
- terminy i sposób wypłaty kredytu;
- rzeczywistą roczną stopę oprocentowania oraz całkowitą kwotę do zapłaty przez konsumenta;
- zasady i terminy spłaty kredytu oraz w odpowiednich przypadkach kolejność zaliczania rat kredytu konsumenckiego na poczet należności kredytodawcy;
- informację dotyczącą obowiązku zawarcia umowy dodatkowej, w szczególności umowy ubezpieczenia;
- informację o innych kosztach, które konsument jest zobowiązany ponieść w związku z umową o kredyt konsumencki w szczególności odsetkach, opłatach, prowizjach, marżach oraz kosztach usług dodatkowych, jeżeli są znane kredytodawcy, oraz warunki na jakich koszty te mogą ulec zmianie;
- informację o konieczności poniesienia opłat notarialnych, o ile wystąpią;
- informację o skutkach braku płatności;
- informację o prawie konsumenta do odstąpienia od umowy;
- informację o prawie konsumenta do spłaty kredytu przed terminem.
Nowe przepisy wpłyną również na to, jak reklamowane są umowy kredytowe np. w telewizji czy w internecie. – Oprócz rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania konsument otrzyma cały pakiet szczegółowych informacji, na przykład czas obowiązywania umowy oraz wysokość rat – wyjaśniał podczas sejmowych prac nad ustawą Jarosław Król, wiceprezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Z reklamy dowiemy się również o wszystkich kosztach dodatkowych. – Za podanie tych informacji będzie odpowiedzialny nie tylko kredytodawca, ale także pośrednik – tłumaczył Król.
Ponadto w spotach banki nie będą się chwalić jedynie najkorzystniejszym przykładem oferowanego kredytu, lecz tzw. przykładem reprezentatywnym, czyli uśrednionym.
Przygotowywana nowela ustawy o kredycie konsumenckim przeszła już przez komisję gospodarki i zostanie skierowana do drugiego czytania w Sejmie. Po uchwaleniu przepisów i publikacji w Dzienniku Ustaw poczekamy jeszcze pół roku na to, aż zaczną obowiązać. Do umów zawartych przed dniem wejścia w życie ustawy będą stosowane przepisy dotychczasowe.
Dariusz Madejski, e-prawnik.pl
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?