Kary za porwania będą zaostrzone

Porywacze oraz osoby biorące zakładników nie mogą liczyć na pobłażliwość sądów, chyba, że sami zwolnią przetrzymywane osoby  - zakłada przyjęta przez Sejm poprawka do nowelizacji kodeksu karnego i kodeksu postępowania karnego.

Podczas wczorajszych obrad Sejmu posłowie przyjęli wszystkie zaproponowane przez senatorów poprawki do nowelizacji kodeksu karnego.

Porywacze i osoby przetrzymujące zakładnika - jeśli pozbawienie kogoś wolności łączyło się ze szczególnym udręczeniem - trafią za kratki na 15 lat. Najlżejsza kara ma wynosić 3 lata.

Jeżeli sprawca wziął zakładnika „w celu zmuszenia organu państwowego lub samorządowego, instytucji, organizacji, osoby fizycznej lub prawnej albo grupy osób do określonego zachowania" - czyli np. dla okupu - to może spędzić w więzieniu nawet 25 lat.

Wcześniejsza wersja dokumentu mówiła o „szczególnym okrucieństwie". Senat zaproponował jednak zastąpić je określeniem „szczególnego udręczenia", ponieważ to pojęcie szersze - uwzględniające wynik zarówno fizycznego, jak i psychicznego znęcania się nad pokrzywdzonym.

Posłowie przegłosowali również poprawkę senatorów głoszącą, że przestępca, który dobrowolnie zwolni zakładnika, może liczyć na nadzwyczajne złagodzenie kary.

- Należy zgodzić się tutaj ze stanowiskiem Senatu, że takie ukształtowanie tego przepisu będzie służyć ochronie osoby pokrzywdzonej i stanowić zachętę dla sprawców, by odstąpili od przestępstwa - mówił w Sejmie poseł Wojciech Wilk z Platformy Obywatelskiej.

Zmiana prawa jest niezbędna, ponieważ obecnie pozbawienie człowieka wolności połączone ze szczególnym udręczeniem (art. 189 ust. 2 k.k.) jest zagrożone taką samą karą jak np. kradzież z włamaniem (art. 279 ust. 1 k.k.).

Znowelizowany kodeks dokonuje przekwalifikowania przestępstwa wzięcia zakładnika z kategorii występków do kategorii zbrodni.

Dariusz Madejski, e-prawnik.pl

Zespół
e-prawnik.pl