Wprawdzie afera z pozwami kierowanymi masowo przez jednego z radców prawnych przeciwko właścicielom sklepów internetowych jakby ucichła, jednakże problem nieprzestrzegania prawa i interesów klientów istnieje nadal.
W 2011 roku internauci nagłośnili sprawę pozwów kierowanych w imieniu kilku konsumentów przez tarnowskiego radcę prawnego do Sądu Ochrony Konsumentów i Konkurencji w Warszawie. O wysłanych pozwach pozwani dowiadywali się od wspomnianego prawnika, który proponował w zamian za wycofanie sprawy z Sądu zawarcie ugody i opłacenie poniesionych przez niego kosztów zastępstwa prawnego. W sieci pojawiają się ostatnio informacje, że Sąd umarza jednak sprawy (nie jest jednak ustalone z jakiej przyczyny – nieoficjalnie podaje się śmierć jednego z powodów).
Bez względu na wspomnianą sprawę, problem niezgodności z prawem regulaminów sklepów internetowych czy występowania klauzul niedozwolonych w warunkach świadczenia usług turystycznych przez touroperatorów istnieje nadal i zagrożenie ponownego masowego ruszenia prawników jest wysoce prawdopodobny – tym bardziej, że zbliżają się wakacje i wyjazdy zagraniczne Polaków.
Jak więc ustrzec się przed ewentualnymi kłopotami?
Przede wszystkim nie wolno bagatelizować problemu. Postępowanie przedsądowe i sądowe może okazać się kosztowne (o czym poniżej) a występowanie przed sądem w charakterze pozwanych nie należy z pewnością do najprzyjemniejszych doświadczeń.
Dlatego zapobiegliwie należy sprawdzić swoje dokumenty, które są wykorzystywane w stosunkach z konsumentami. Na stronie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów znajduje się lista klauzul niedozwolonych, która tematycznie (np. handel elektroniczny czy usługi turystyczne) dzieli zapisy uznane za niezgodne z prawem. Jeśli jakiś zapis znajduje się na liście – należy go usunąć bądź zmienić w taki sposób, aby był zgodny z prawem. Czasem wystarczy drobna modyfikacja, jak choćby wydłużenie wskazanego w dokumencie terminu, często jednak zmiany wymagają interwencji fachowca. Dlatego też warto zainwestować i zasięgnąć pomocy prawnika przy sprawdzaniu czy też pisaniu regulaminu. Co istotne, lista jest dość często aktualizowana, należy więc na bieżąco monitorować nowododane zapisy, aby nie narazić się konsumentom albo, co gorsza, ich prawnikom.
Jakie kary?
Stosowanie klauzul niedozwolonych stanowi jedną z praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów zagrożonych karą przewidzianą w ustawie o ochronie konkurencji i konsumentów.
Maksymalna kara jaka może być zastosowana to 10% sumy przychodów za rok poprzedni w stosunku do tego, w którym Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył karę.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów opracował, na podstawie już zapadłych decyzji, ogólne zasady łagodzenia i zaostrzania odpowiedzialności za naruszanie odpowiedzialności za stosowanie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. Kara ta może być bowiem tak złagodzona jak i zaostrzona, w zależności od okoliczności naruszenia.
Przyjmuje się, iż złagodzenie odpowiedzialności powodują:
- zaniechanie przez przedsiębiorcę stosowania praktyki naruszającej zbiorowe interesy konsumentów przed bądź niezwłocznie po wszczęciu postępowania przez Prezesa UOKiK – zmniejszenie o 30%;
- współdziałanie z Prezesem UOKiK w trakcie postępowania, w szczególności przyczynienie się do szybkiego i sprawnego przeprowadzenia postępowania – zmniejszenie do 20%
- pozytywna reakcja na wszczęcie postępowania poprzez podjęcie działań mających na celu zaprzestanie praktyki, jakkolwiek nie stanowiących pełnego zaprzestania – zmniejszenie o 10%-20%
- dobrowolna rekompensata osobom poszkodowanym szkody poniesionej na skutek naruszenia – zmniejszenie o 10%-20%.
(za: Wyjaśnienia w sprawie ustalania wysokości kar pieniężnych za stosowanie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów).
Na zaostrzenie odpowiedzialności mają natomiast wpływ:
- umyślność naruszenia – od 50 % do 100%
- uprzednie stosowanie praktyki naruszającej zbiorowe interesy konsumentów, przy czym jako okoliczność szczególnie obciążającą uznaje się powtórne, umyślne naruszenie tego samego rodzaju (obejmujące ten sam sposób naruszenia zbiorowych interesów konsumentów, np. reklama wprowadzająca w błąd, stosowanie klauzul wpisanych do rejestru) – zwiększenie o 25%-35%,
- znaczny zasięg terytorialny naruszenia – od 5 % do 25% w zależności od tego czy zasięg oddziaływania jest lokalny czy ogólnokrajowy.
- znaczne korzyści uzyskane w związku ze stosowaniem stwierdzonej praktyki naruszającej zbiorowe interesy konsumentów – zwiększenie o 10%-20%.
(za: Wyjaśnienia w sprawie ustalania wysokości kar pieniężnych za stosowanie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów).
A co jeśli sprawa trafi już do sądu?
W takiej sytuacji można próbować zawrzeć pozasądową ugodę z powodem i negocjować cofnięcie pozwu z sądu – należy rozważyć czy finansowo będzie ona korzystna i czy czas nie będzie działał na naszą korzyść. Jak bowiem wynika z przypadku, który miał miejsce w 2011 roku, wiele spraw nie zostało dotychczas zakończonych przed sądem a część postępowań, jak wspomniano wyżej, została umorzona. Nie jest natomiast dopuszczalne zawarcie ugody sądowej, nie można więc liczyć na to, że sprawa przed sądem zakończy się polubownie.
Wnioski
Na końcu warto ponowić apel o sprawdzenie dokumentów, które zawierane są z klientami, wyeliminowanie ewentualnych klauzul niedozwolonych i weryfikację okresową posiadanych regulaminów czy też warunków świadczenia usług. Takie działania nie tylko zapobiegną ewentualnym sporom, postępowaniu przez Prezesem UOKiK-u czy też SOKiK-iem ale zapewnią spokój i przyniosą korzyść klientom sklepów internetowych czy też biur podróży a przede wszystkim przedsiębiorcom.
e-prawnik.pl
-
TLC 2014-05-29 11:01:38
Sytuacja pierwsza. Jeśli zawarł umowę na odległość z pewnością jest jakieś potwierdzenie tego w systemie i wiadomo za ile towar został sprzedany i komu. Nie ma innej opcji.
Druga sytuacja ? to płaci przelewem czy za pobraniem kurierowi? Oj wymyślasz ?re? ekstremalne sytuacje.
Jeśli przelewem - jest potwierdzenie, jeśli kurierowi za pobraniem z pewnością są potwierdzenia. Towar nie od Ciebie? Chyba nikt tego nigdy nie zweryfikuje ? mam dwa identyczne TV z różnych sklepów ? nie wiem czy ktoś się skapnie, który jest z którego, chyba, że obijasz kartę gwarancyjną. Nikt Ci raczej nie zwróci nie Twojego towaru bo masz potwierdzenia zawieranej transakcji w systemie.
Tak więc jeśli kupuje przez Internet ? to masz wszystkie jego dane przy zawieraniu transakcji w Internecie. Przecież wiesz co i kto kupuje ? albo się rejestruje albo kupuje jako gość ? ale jakieś dane musi podać ? imię i nazwisko, telefon, adres do przesyłki etc.
Ps: fajne macie przeceny ? z 3000 na 30 zł! Rozumiem, że sprzedajecie TV z pilotem a po uszkodzeniu, przecenieniu, z wystawki ? sam pilot?
Pozdro
-
ra 2014-05-25 16:08:10
Do TLC: Załóżmy zatem sytuację. Klient zamawia towar w sklepie internetowym, z odbiorem osobistym, płaci gotówką 3000PLN, dostaje na to paragon. Przychodzi po 3 dniach i chce zwrócić towar. Ja wyciągam 30PLN i oddaje. Klient oburzny, żąda 3000PLN, nie ma paragonu, a ja nie pamiętam za ile mu sprzedałem towar. Tego samego dnia sprzedałem 6 szt tego samego towaru na paragon, po różnych cenach, w tym 2 szt przecenione, uszkodzone i z wystawki.
Druga sytuacja - zakup na odległość, przez sklep internetowy, płatność za pobraniem, kurierowi. Klient kupuje kilka rodzai towarów, płaci przelewem. Chce zwrócić jeden z nich. Nie ma paragonu. Ja twierdzę, że to towar nie ode mnie. Na liście przewozowym towar nie jest oczywiście wyszczególniony. Na jakiej podstawie klient chce/ma prawo zwrócić towar? Słownym oświadczeniu?
Ani przelew bankowy, ani list przewozowy nie jest dowodem, że klient nabył dany towar. W przeciwnym wypadku można by zwrócić wszystko i wszędzie.
To trzeba mieć paragon do zwrotu czy nie?
-
TLC 2014-05-25 13:37:05
Do ra:
Chodzi o konieczność zwrotu faktury/paragonu. Nie można zobowiązywać nikogo do tego. W przypadku faktury wystawiasz fakturę korektę, w przypadku paragonu (którego kupujący nie ma przecież obowiązku przetrzymywać) sporządza się protokół zwrotu i załącza potwierdzenie przelewu pieniędzy. Opakowanie? Zależy od towaru, np. płyta - oczywiście tylko oryginalne opakowanie.
-
LS 2014-05-25 00:49:53
Te klauzule zakazane to mafijna zmowa cwaniaczków prawników i beznadziejnych stróżów prawa. Łatwy pieniądz. 90% klauzul to kosmiczne bzdury. Na celowniku są zawsze małe, słabe firmy. Gigantów prawie nikt nie rusza. A ciemnota konsumencka nabiera się na to. Dlaczego mało kto się bierze się za banki, ubezpieczalnie i inne instytucje finansowe. Jak już się wezmą to kary dla nich są śmieszne i nieproporcjonalne do ich majątku i zakłamania. Co roku firmy te chwalą się miliardowymi, coraz wyższymi zyskami i jeszcze z byle powodu podnoszą nam stawki i opłaty. Dlaczego paliwo wszędzie drożeje - czy to nie jest zmowa cenowa? Dlaczego koncerny samochodowe produkują tak swoje pojazdy, że samodzielnie nie da się ich naprawiać?, a tylko serwisy maja schematy i specjalnie wymyślone, niedostępne dla konsumenta narzędzia? Czy to jest pro konsumenckie, że zakupione pojazdy muszę naprawiać we wskazanym serwisie? Dlaczego, pozwala się producentom sprzętów zatajać parametry techniczne użytych podzespołów? Programy komputerowe ? to dopiero dziadostwo. Kupuję program i nie mogę go sobie przegrać na inny komputer, gdy pierwszy mi się zepsuł. Kto przeinstalowywał oryginalne windowsy i office wie najlepiej jaki z tym horror! Ale Microsoftu i producentów komputerów nikt nie rusza. Bo czy UOKiK stać na walkę z takim przeciwnikiem? A żeby było śmiesznie największym łamaczem prawa jest samo Państwo i sądy! Na przykład w turystyce nie wolno pobrać zryczałtowanej kary za rezygnacje z wycieczki, lecz trzeba wyliczać faktycznie poniesione koszty ? zaś w sądzie, u komornika czy notariusza, bez względu na pracochłonność pobierana jest opłata ryczałtowa. Czy nie jest złamaniem zasad, aby za sprawę szybką, ale na wysoką kwotę, sąd brał rażąco większe opłaty, niż za tani, ciągnący się latami proces? Czy to nie draństwo, że ludzie całe życie oddają kasę do ZUS, nie wiedząc, ile tej kasy dostaną na emeryturze, lub dlaczego po przedwczesnej śmierci nie dostają jej spadkobiercy ?????????
Dlaczego, państwo co chwilę wpada w jakieś kryzysy, a konsumenci przy tej okazji tracą swoje oszczędności, przywileje itp.??? Dlaczego Państwo chętnie zabiera podatek Belki, a nie płaci odszkodowania za inflację???? Dlaczego UOKiK nie zadba o ludzi, którzy lokują swoje pieniądze w II i III filarze, a po latach okazuje się, że zarobiły na tym tylko fundusze zarządzające ( mają zagwarantowane zyski bez względu na to czy dobrze, czy źle gospodarowały naszymi pieniędzmi). Czemu nikt nie mówi prawdy, że realnie ? biorąc pod uwagę inflację ? my prawie nic nie zarobiliśmy, a wręcz w wielu wypadkach straciliśmy??????????
Ale, kto by się zajmował instytucjami państwowymi lub innymi gigantami. Łatwiej przetrzepać skórę malućkim.
-
ra 2014-05-24 16:13:10
Skoro e-prawnik zajął się ogólnie tematem to może niech teraz zajmie się szczegółami, bo moim zdaniem UOKiK łamie prawo. Oto przykład:
Numer wpisu: 2969
Data wyroku: 2011-12-29
"Warunkiem przyjęcia zwrotu jest odesłanie towaru na adres sklepu centrum-maszyn w stanie nienaruszonym oraz odesłany w nienaruszonym opakowaniu wraz z dowodem zakupu (faktura,paragon)"
Czy to znaczy, że można oddać towar w zniszczonym opakowaniu? Przecież straci na wartości, albo co gorsza - nie będzie nadawał się do ponownej sprzedaży. Czy, idąc dalej, można oddać towar bez paragonu? To w jaki sposób sprzedawca ma przyjąć na stan magazynowy towar z powrotem i w jaki sposób odliczyć podatek od tej sprzedaży? A może chodzi o to, żeby zapłacić dwa razy podatek?
Ten wpis jest rażąco sprzeczny z prawem fiskalnym! Tym się Panowie i Panie redaktorzy zajmijcie - bo to skandal!
-
TLC 2014-05-24 15:51:54
Myślę, że jak dojdzie co do czego (odpukać :)) to wtedy się przyłożysz i znajdziesz sposób na sprzedawcę. Ale oczywiście oby nie było takiej potrzeby. Pozdrawiam. TLc
-
Piotrekr 2014-05-24 15:08:01
Niby tak, tylko skąd ja mam to wiedzieć czy klauzula jest zakazana czynie? Powołają się na regulamin a ja nie mam wyjścia muszę im wierzyć no chyba, że skorzystam z pomocy prawnika który mi to wyjaśni, albo po prostu oleję to jedną parę butów...
-
TLC 2014-05-24 10:52:30
Tak, tylko one są groźne dla właścicieli sklepów - jeśli postanowienia regulaminów są niezgodne z prawem nie wiążą Ciebie i to sklep ma przegwizdane - Ty jesteś na dobrej pozycji.
-
Piotrekr 2014-05-24 10:14:31
Dlatego właśnie ja nie robię zakupów w sklepach internetowych bo nigdy nie wiadomo kiedy się wkopiesz!
A o tym że sklepy wciąż stosują klauzule niedozwolone słychać z każdej strony
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?