Płaca minimalna na nowych zasadach

Będzie zależeć od tempa wzrostu gospodarczego i wyniesie docelowo 50 proc. średniego wynagrodzenia.

W czwartek rozpocznie się ostatnie w tej kadencji posiedzenie Sejmu. Zaplanowano na nie pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę.

Dokument zakłada nowy sposób wyznaczania najniższej krajowej. Chodzi o to, by rosła ona szybciej niż obecnie. W tym roku wynosi ona 1386 zł brutto. Gdyby proponowane przepisy już obowiązywały, to byłoby to o około 300 zł więcej.

Teraz ostatnie słowo należy do rządu

Do 15 czerwca każdego roku rząd przedstawia propozycję płacy minimalnej na następny rok Komisji Trójstronnej. W jej skład wchodzą przedstawiciele pracodawców, związkowcy oraz ludzie wyznaczeni przez premiera.

Komisja ma miesiąc na dojście do porozumienia. W razie jego braku wysokość minimalnej płacy ustala rząd. Przykładowo w 2010 r. Komisja Trójstronna ustaliła, że w kolejnym roku płaca minimalna wzrośnie do 1408 zł brutto. Rząd odrzucił jednak ten consensus i ustalił ją na poziomie 1386 zł brutto.

Po zmianach rząd nie zawsze zdecyduje

Nowa ustawa zakłada natomiast, że minimalne wynagrodzenie będzie stopniowo podwyższane w tempie zgodnym ze wzrostem gospodarczym. W przypadku wzrostu PKB o co najmniej 3 proc. wysokość minimalnego wynagrodzenia rosłaby szybciej, zgodnie z zaproponowanym w projekcie algorytmem.

Natomiast jeśli wzrost gospodarczy byłby niższy lub miał wartość ujemną, najniższa krajowa byłaby ustalana według dotychczas przyjętych zasad.

Docelowo minimalna pensja miałaby sięgnąć 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. Teraz jest to 3.366,11 zł brutto, zatem najmniej zarabiający mogliby liczyć na blisko 1,7 tys. zł brutto.

- Nasz projekt jest spełnieniem składanych od lat przez polityków obietnic. Wiele rządów obiecywało przygotować harmonogram podwyższenia płacy minimalnej do 50 proc. średniego wynagrodzenia. Nikomu jakoś się to nie udało, stąd nasza inicjatywa – mówił przekazując projekt do Sejmu Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ Solidarność.

Autorzy dokumentu przywołują badania, z których wynika, że pracownik mający na utrzymaniu żonę wychowującą
małe dziecko otrzymujący w 2010 roku minimalne wynagrodzenie (1317 zł brutto), zasiłek na dziecko (68 zł)
i zwrot podatku (ulga na dziecko 50 zł) może zapewnić swojej rodzinie życie na minimalnym poziomie egzystencji.
W zeszłym roku aż 12 proc. rodzin żyło poniżej tego poziomu.

Posłowie nie mówią „NIE”

Przekazując projekt do Sejmu szef Solidarności spotkał się z przewodniczącymi wszystkich klubów parlamentarnych.

- Wszyscy deklarowali pomoc, aby projekt przeszedł pierwsze czytanie i trafił do komisji sejmowych, jeszcze w tej kadencji – mówi Piotr Duda.

I tak się zapewnie stanie. Prace nad dokumentem będą kontynuowane jednak już przez nowy parlament, który wybierzemy 9 października. Jeśli prace nad dokumentem nie będą wstrzymywane, to nowe przepisy mogą obowiązywać już przy wyliczaniu minimalnego wynagrodzenia na rok 2013.

Dariusz Madejski, e-prawnik.pl